poniedziałek, 5 września 2011

Haul

Czas na pierwszy haul na moim blogu. Powoli przygotowuję się do nadchodzącej jesieni zakupując potrzebne mi produkty.


- Owalne i okrągłe płatki kosmetyczne Lilibe z Rossmanna - 2.99 zł
Kupuję je już od dłuższego czasu i nie zamienię na żadne inne. W 100% zrobione z bawełny. Są niezwykle miękkie i delikatne dzięki czemu nie podrażniają mi wrażliwej skóry. Płatek owalny starcza mi na zmycie makijażu oczu i wstępne usunięcie podkładu, a okrągły do przetarcia twarzy tonikiem.

- Dezodorant Nivea Fresh Natural w rozmiarze XXL 250 ml - 14.99 zł
Jego zapach to kwintesencja świeżości. Zawsze jak próbuję innego dezodorantu to wracam do tego. Żaden inny nie ma tak świeżego i długotrwałego zapachu. Do tego dzięki tak dużej butli starcza mi na długo.

- Pomadka AA Care Kiss - 4.99
Do niej też zawsze pokornie wracam. Nawilża usta, sprawia, że stają się miękkie i jędrne oraz ładnie błyszczą. Do tego ma przyjemny cukierkowy zapach.

- Emulsja Olay Active Hydrating - 15.99 zł
Pisałam już o niej w ulubieńcach lipca. Po niej moja twarz czuję się nawilżona i schłodzona oraz na niej świetnie trzyma się mój makijaż.

- Dermosan krem półtłusty - 12.49 zł
Jako posiadaczka suchej skóry muszę dbać o jej pielęgnację, aby się nie łuszczyła i nie piekła gdy tylko zrobi się na dworze zimniej. Ten krem jest dla mnie ogromnym ratunkiem i wybawieniem przed tak suchą skórą, że nie da się na niej rozprowadzić podkładu. Nie jest przesadnie tłusty, dobrze się wchłania, sprawia, że rano skóra jest miękka i nawilżona.

- Basic kredka do oczu nr 10 - 4.99 zł
Ma łososiowy, delikatny kolor. Będę używać jej na linię wodną, gdyż biała kredka daje zbyt mocno rzucający się w oczy efekt. 

- Cień w kremie Essence z LE Ballerina Backstage 02 pas des copper - 6.99 zł
Ma piękny złoto-miedziany odcień i fajnie się rozprowadza. Spróbowałam go tylko na ręku, więc nie mogę się wypowiedzieć jak z jego trwałością. 

To tyle z moich zakupów. Ciekawe czy ktoś to przeczyta :)

czwartek, 1 września 2011

Ulubieńcy sierpnia 2011

Czas na bardzo skromnych ulubieńców ostatniego letniego miesiąca.


- Lush Solid Shampoo Bars Karma Komba
Pisałam już o nim osobną recenzję. Po prostu świetny szampon.

- Revlon Bare It All 370 Pink -A-Boo
Świetny rozświetlacz w płynie dający efekt pięknej tafli. Nakładam go na kości policzkowe na podkład, a później staram się go już nie przypudrowywać, bo to straci na efekcie i nie będzie już tak pięknie odbijał światła.

- Glam Box
Stworzona przez youtubową Digital Girl 13 magnetyczna paletka, która pięknie się prezentuje a także zaprowadziła porządek w moich porozrzucanych wszędzie luzem cieniach.