niedziela, 7 sierpnia 2011

Olay active hydrating krem nawilżający na noc


Mam co do tego kremu bardzo mieszane uczucia. O ile w przypadku pierwszego opakowania wydawało mi się ok tak teraz drugie opakowanie męczę niemiłosiernie. Jest to krem przeznaczony do cery normalnej, suchej i mieszanej. Producent obiecuje nam, że krem intensywnie odżywia i nawilża skórę w nocy, uzupełniając wilgoć utraconą w ciągu dnia. Podnosi zdolność skóry do utrzymywania naturalnego nawilżenia tak abyśmy budziły się z cerą miękką, elastyczną i odświeżoną. Mam jednak wrażenie, że są to obietnice na wyrost. 
- krem ma ładny zapach, choć niektórzy twierdzą, że babciny, wiadomo kwestia gustu
- po jakimś czasie od posmarowania potrafi się nie miłosiernie wałkować i kruszyć z twarzy co mnie doprowadza do szału
- jest tak mocno silikonowy, że czuć to przy jego aplikacji (gdzie miałam oczy przy pierwszym opakowaniu?) i może to zapychać pory skóry
- nie nawilża skóry na pewno, bo jest do tego zdecydowanie za lekki, zanika jakby na skórze, a rano wcale nie budzimy się z promienną i nawilżoną cerą
- jako tako w lato może być, ale jako posiadaczka suchej skóry potrzebuje konkretnego nawilżenia i takiego gęstego kremu, który czuć na twarzy aż do rana

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz