wtorek, 2 sierpnia 2011

Ulubieńcy lipca 2011

Zaczynam jeszcze raz swoje blogowanie, a że to już początek sierpnia to czas na skromnych ulubieńców lipca.



- Paletka cieni Sleek Oh so special 
Idealne cienie zarówno do makijażu dziennego jak i wieczorowego. Pigmentacja świetna, kolory ładnie się ze sobą łączą. Używam jej codziennie od kiedy ją zakupiłam.

- Eyeliner Wibo w kolorze czarnym
Intensywnie czarny kolor, świetny pędzelek, którym z łatwością można namalować precyzyjną kreskę. Wytrzymuje cały dzień na powiece, nie odbija się i nie rozmazuje.

- L'biotica regenerujący krem do rzęs 10 ml
Używam tego produktu od ponad miesiąca i efekty są zauważalne. Rzęsy stały się odżywione, bardziej elastyczne, grubsze, zagęściły się, troszkę urosły i przestały wypadać. 

- Olay active hydrating emulsja nawilżająca 100 ml
Została mi dosłownie końcówka emulsji, ponieważ używam jej codziennie rano od chyba 5 miesięcy. Wydajna, nawilża, lekko chłodzi cerę, idealnie nadaję się pod makijaż gdyż wchłania się błyskawicznie i przyjemnie pachnie. 

Bubel miesiąca czyli:


- Płatki do demakijażu Iseree z Lidla
Niby nic ważnego ot zwykłe płatki. Te niestety mają tylko jedną zaletę - są ładnie zgrzane, więc się nie rozwarstwiają. Niestety są strasznie szorstkie i podrażniają mi oczy. Nie są w całości bawełniane czego w sklepie nie zauważyłam. Na dodatek są tak cienkie, że zmywając makijaż wszystko przez nie przecieka brudząc mi ręce.

2 komentarze:

  1. Płatki z Lidla kiedyś były o wiele lepsze - delikatniejsze i grubsze, teraz zjechali z jakością i są mocno przeciętne :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta paletka ze Sleeka coraz bardziej mnie kusi, ma fajne kolory. :-)
    Obserwujemy? :-)

    OdpowiedzUsuń